Forum Bionicle Strona Główna Bionicle
Forum Bionicle


MOCki by Takua - Tarta Nui
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bionicle Strona Główna -> M.O.C.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Takua



Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

 PostWysłany: Nie 15:06, 05 Lut 2012    Temat postu: MOCki by Takua - Tarta Nui Back to top

Link do galerii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ixion

Oto Ixion, Tytan. Na Tarta Nui (kraina główna, tu będzie się wszystko działo) jest byłym członkiem zakonu Arthuis, terrorystyczną grupą, próbującą przejąć kontrolę nad wyspą. Kiedy jednak dowiedział się, że Belinar, przywódca zakonu, planuję zawrzeć przymierze z kultem Trivalisha, jednym z trzech ostatnich makuta, odłączył się od zakonu. Kultyści byli jego wrogami z przeszłości, zabili czterech toa, do której Ixion należał, jako owy toa cienia. Drużyna Toa Infastor była legendarną grupą opozycji, w czasie rządu Trivalisha nad Tarta Nui. Ixion, był znany wtedy pod imieniem Kalixo, i nikt oprócz Phiro (który także należał do Toa Infastor, obecnie jest kultystą) nie wie, że to on nim był. Ixion nie mógł dłużej pozostać w zakonie; teraz jest sam. Rzadko pojawia się w terenach publicznych. Nie robi praktycznie niczego. Zakon już dawno o nim zapomniał, a kultyści się nim nie przejmują. Jednak Ixion już od wielu lat planuję rewanż - chce zemścić się na Trivim (skrót od Trivalisha) i Sephirem (Prawa ręka Triviego). Podobno znalazł sobie przyjaciela - Bakiego, matorana ognia. Nie wiadomo jednak jakie zamiary ma w tej sprawie Ixion.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Telik

Nowa wersja Telika. Na celu miałem usunięcie torsu Inika, i poprawę piły oraz nóg. Jakoś nie mogę się na niego napatrzeć. Razz Jestem strasznie z niego dumny. Ocencie go sami.

Telik jest członkiem kultu Trivalisha, dawniej matoran mroku. Jest jednym z niewielu, którym udało się przeżyć kataklizm Airghavai (tzw. fuzji żywiołów która pochłonęła część Ga-Tarta, jest to istota żywa), jednak Telik rzadko wypowiada się na ten temat. Jest on bardzo tajemniczy i skryty, co dla niektórych członków kultu jest denerwujące. Jak tam trafił? Telik został oskarżony przez radę toa, o zabójstwo jednego z matoranów ziemi, Ahkiego. Prawdą jest jednak, że został on zabity przez kultystę Waihirę, o czym Telik oczywiście nie ma pojęcia. Został on przetransportowany do podziemnego więzienia dla złoczyńców, nadzorowanego przez Marharu. Telikowi udało się uciec...

Wybrał się do Qasongu - twierdzy na Ko-Tarta, gdzie mieszkał jego dawny przyjaciel, Sali. Jednak i tam był poszukiwany - przez dłuższy czas Sali próbował uchronić Telika przed śmiercią. Następnie... Wydał swojego przyjaciela. Było już pewne, że matoranowi mroku nie uda się wydostać. Kiedy już Marharu, wraz z Lerroxem i Salim dostali się do twierdzy - nie było w niej Telika. Trivalish, władca kultu, ewakuował go do bazy na wyspie Fargonius. Po kilkunastu latach Telik ukazał się Saliemu - Jako kultysta. Dokonał zemsty. Od teraz jest jednym z najważniejszych członków kultu Trivalisha. Jak widać, plan Makuty zadziałał pomyślnie. Obecną misją Telika jest dopaść Toa Lerroxa i jego drużynę.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Marharu

Mocek dodany do galerii dawno temu, ale jakoś nie miałem chęci go tu wstawić i napisać historyjkę.

Strażnik podziemnego więzienia, weteran wielu wojen, i były rebeliant, za czasów panowania Trivalisha. Jako iż na co dzień, widuję przestępców za kratami, jest surowy, i bezwzględny. Niewielu osobom kiedykolwiek darował życie po walce, ci którzy z jego ręki zginęli usłyszeli:"Darzę litością tylko wartych życia."

Jako matoran, był rebeliantem, jednym z najlepszych obrońców Oddziału Trzeciego. Jego przyjaciele zginęli z ręki członków Kultu Siedmiu Pieczęci - Przed dziejami kultu Trivalisha, byli najniebezpieczniejszą grupą terrorystów na Tarta Nui, przy tym nikt nie znał tożsamości żadnego z nich. Spotkanie z nimi zawsze zwiastowało śmiercią. Marharu, jako nadzorca wioski, zawiadomił dowództwo Toa, by natychmiast pomogli w ewakuacji. Drużyna wsparcia nie dotarła - baza została zaatakowana, Armia Toa rozesłana na całe Ko-Tarta, co oznaczało inwazję. Marharu, próbował bronić mieszkańców, lecz wszyscy zginęli - wszyscy z ręki tej samej osoby. Po chwili pojawiła się reszta najeźdźców. Marharu zapamiętał spojrzenie zabójcy, i przysiągł, że kiedyś mu się odpłaci. Zaczął ratować własne życie, i uciekł z wioski. Żaden z nich nie próbował go gonić - zrozumiał, że odpuścili, i mu darowali.

Przez następne lata, Marharu kształtował swoją surowość i nienawiść. Był świadkiem śmierci wszystkich swoich przyjaciół - podczas gdy był jedynym obecnym członkiem Oddziału Trzeciego. Zamieszkał w Onu-Tarta, pewnej wiosce, będącej pod bezpiecznym okiem Toa Lerona (obecnym generałem całkowitej Armii Toa). Szanowany wojownik, miał okazję zobaczyć starcie matorana z najeźdzcą. Leron widząc zapał i talent, zaproponował Marharu miejsce w Armii. Jego pobyt tam nie trwał długo, po stoczeniu wielu walk, z tytułem Toa, został weteranem, i nauczycielem pewnego matorana o imieniu Lerrox. Dziś jest on jednym z Toa wyższej rangi, zawodowcem. Marharu, widząc swoje wyczekiwane osiągnięcie, przeszedł na "emeryturę" i został strażnikiem podziemnego więzienia.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sephir

Nowa wersja Sephira. Wprowadza ona olbrzymią ilość zmian, broń, głowa, tors, ręce, nogi - wszystko.

Sephir jest członkiem kultu Trivalisha. Jego pozycja tam jest bardzo wysoka - jest zastępcą samego władcy. Długoletnim przyjacielem, i jego współpracownikiem. Głównym sprawcą Drugiej Wojny Tarta Nui. Ukradł Trzecią Pieczęć, służącą do generacji istot. Nieświadomie jego nosicielem był Rivazi, o czym wiedział tylko zakon. Sephir zabił go i przejął pieczęć. Stworzył własną armię i wraz z kultystami dokonał zamachu na Le-Tarta i podziemną bazę Arthuis.

Pierwsza Wojna Tarta Nui zwyciężyli kultyści, zdobywając kontrolę nad całą wyspą. Od czasów pojawienia się Lerona, legendarnego rewolucjonisty, i obecnego generała Armii Toa, mieszkańcy zaczęli tworzyć grupy rebeliantów, chcieli uwolnić się od rządu Trivalisha. Sephir nieco odłączył się od działania makuty, i zajął się własnymi planami. Dawniej, jako matoran, był on uczniem Ghawiego - nosiciela Pierwszej Pieczęci. Oczywiście, Sephir nigdy nawet nie miał pojęcia o tym, kim naprawdę jest jego mistrz. Łączyła go z nim spora przyjaźń. Ghawi był Makutą, jednym z ostatnich. W tamtych dziejach nie była to przeszkoda to zwykłego życia. Posiadał niezwykłe umiejętności, większość z nich sam wykreował. Technika rozproszenia, która pozwalała na stworzenie kilku ciał tej samej osoby, łączących się w jedność, była szczególnie znana. Wszystko przekazał Sephirowi - którego uważał za swojego następce. Ghawi zginął z ręki jednego z członków Kultu Siedmiu Pieczęci, kiedy dowiedzieli się, że właśnie on posiada pierwszą pieczęć. Był pewien swej śmierci - dlatego tuż przed spotkaniem z kultem, podarował mu całą swoją moc, ograniczając się oczywiście do pieczęci.

Druga Wojna Tarta Nui, w której Sephir dowodził kultem, tym razem okazała się porażką. Ko-Tarta zdołało się obronić, Arthuis zabili niemalże całą armię istot, oznaczając swoje zwycięstwo. Mimo to nie odzyskali pieczęci. Kult musi odzyskać swoją dawną potęgę, by rozpocząć kolejną wojnę. Sephir obecnie poszukuje kamienia regeneracji, który jako jedyny mógłby uaktywnić ponownie Trzecią Pieczęć.

Zdjęcie główne:


Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Irriel.

Nowy moc.

Irriel jest wielokrotnie tytułowaną Mistrzynią Ostrzy, rasy Alamoi, dawną obrończynią swojej rodzimej wyspy Natria. Obecnie poszukiwana przez Kult Siedmiu Pieczęci, jako nosicielka Czwartej, która obdarowuję ją niewiarygodną prędkością. Używa dwóch ostrzy, wykutych w przeszłości przez Talitsu, nazwanych po prostu Ostrza Irriel. Trzecie ostrze, służące jej do rzucania, trzyma na plecach. Potrafi powrócić jak bumerang po przecięciu wroga.

W przeszłości, jako Alamoi Hiari, spędziła cały swój żywot na Natrii. Była członkinią trzyosobowej drużyny. W jej skład wchodzili Atriks i Voradi (jako przywódca). Jako pierwszą misję przydzielono im zdobycie złotej Matatu. By ją zdobyć, musieli stoczyć walkę z Phiro i Kalkurą. Irriel zyskała tytuł Mistrzyni Ostrzy, nokautując Kalkurę swoją Furią Trzech Ostrzy. Maska miała posłużyć Alamoi uzyskania sojuszu z Tarta Nui. Miała ona zostać nadana Przywódcy Toa Powietrza na Tarta Nui, Toa Onavi. Kiedy drużyna zdobyła maskę, członkom przydzielono tytuł prawdziwych Alamoi. Wówczas drużyna się rozłączyła i podążyli swoją drogą. Irriel pozostała na wyspie i została obrończynią, Atriks członkiem Rady Tarta Nui, a o Voradim słuch zaginął. To było dość proste życie. Do czasu, aż Kult Siedmiu Pieczęci, dowiedział się o niej prawdy. Poszukiwała ją grupa, z którym spotkanie nikt dotąd nie przeżył (pomijając Marharu... ale oni wtedy mu darowali). Jej życie było na krawędzi. Przypomniała sobie jednak, że wyspę zamieszkuję Toa Iluzji, jednak jego pobyt nie jest znany. Rozpoczęła poszukiwania... Na własną rękę, jednocześnie w ucieczce przed Kultem Siedmiu Pieczęci.

Nie znalazła go. On znalazł ją sam. Powiedział, że... przy okazji tak sobie obserwował, w niewidzialnej formie. Alamoi chciała rozpocząć u niego trening, i zostać jego uczennicą. Dołączyła do jego pozostałych uczniów: matorana Galixa, i Toa Hisuri. Oboje chcieli zostać, tak jak ich mistrz, Toa Iluzji. Irriel chciała poznać technikę pozornej śmierci. W ten sposób, Kult Siedmiu Pieczęci będzie myślał że zdobył czwartą pieczęć. I to miał być jej perfekcyjny plan ucieczki. Najwidoczniej się nie powiódł. Kult nadal jej poszukuję, stoczyła walkę z jednym z nich, pod pseudonimem Ferocity. Irriel udało się pokonać wroga, choć kosztowało ją to naprawdę olbrzymiego wysiłku.

Irriel jest bardzo zwinna i szybka. Jest silna jak na kobietę, i umięśniona. Jej umiejętności od początku przewyższały pozostałych Alamoi, o czym przekonali się też jej towarzysze w drużynie, kiedy sparaliżowała Kalkuro swoją Furią Trzech Ostrzy. Uzyskując zdolności iluzyjne, stała się bardzo groźnym przeciwnikiem, dorównując kultyście, i przewyższając znacznie przeciętnego Toa. Jest także dość inteligenta i spokojna, mimo tego, że dysponuje głównie ze strony fizycznej.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Protok-Kal

Nazywany także "Protodermis Kal" i przez mieszkańców Onu-Tarta "Władca Bohrok". Prawdopodobnie jedno z najsilniejszych rahi w Uniwersum Bionicle. Według legendy 2 000 000 lat temu na Tarta Nui zostało one uwięzione przez Toa Quaronixa w oddzielnym wymiarze zwanym "Ukryta Pieczęć". 1 500 000 lat później Trivalish podjął się przyzwania tej istoty, doprowadzając do utopii sąsiedniej wyspy Boviv, oraz decydując o zwycięstwie w Pierwszej Wojnie Tarta Nui.

Według kroniki przetrwania, spisywanej przez weteranów wojen, nie można było mu zadać obrażeń fizycznych. Także zadawanie mu jakichkolwiek obrażeń było mało skuteczne. Protoka uważano za nieśmiertelnego, przez co większość Armii Toa poddawało się. Pod długą kontrolą Trivalisha, bestia zaczęła uwalniać się od jego władczy, i złamała barierę przyzwania (tak wywnioskowano gdyż Protok zaatakował Trivalisha podczas wojny). Była to sytuacja niekorzystna dla strony atakującego, zginęły setki ożywieńców makuta. Jednak i to nie przesądziło losu wojny - Trivalish widząc, że ma przewagę nawet bez potwora odesłał go do Ukrytej Pieczęci.

Protok-Kal zniszczył doszczętnie dawne centrum Tarta Nui - wyspę Boviv. Jak powiada kronika, potwór wyrwał brzeg wyspy, uniósł ją, a następnie rozerwał na dwie części, jednocześnie niszcząc wyspę. Było to doprawdy przerażające, choć wyspa była mała, gdyż znajdowało się na niej tylko centrum, była od niego kilka razy większa. Także Le-Tarta uległo zniszczeniu, lecz tylko jego wschodnia część. Weterani pierwszej wojny, uważają, że wraz z powrotem Protoka-Kal, nadejdzie apokalipsa. Potwór nie dokonał zniszczeń, na jakie było go stać. Jednakże zwój przyzwania Protoka-Kal był jednorazowy; i prawdopodobnie nie ma sposobu by odnowić jego działanie.

Jednocześnie badacze, naukowcy oraz obserwatorzy rahi, wnioskują, że besia nie była tak silna jak uważano. W jego pierwszym objawieniu na Le-Tarta, Protok-Kal wykazał olbrzymią podatność na lód.



Linki do poszczególnych zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Toa Eclipso

Nowiutki, świeżo zbudowany moc, tak na mały powrót. Wink Jestem naprawdę z niego dumny, choć nie tak bardzo jak z Protodermis-Kal.

Toa Eclipso jest członkiem sławnej drużyny Toa Genesis, elity Tarta Nui. Za jego moc odpowiada Próżnia, choć posiada on także zdolności żywiołu grawitacji i magnetyzmu. Jest ciężkozbrojną siłą powietrzną, posiada Zamor Arbalest - silniejszą, długodystansową wersję zamor blastera. Sprawnie posługuję się także tarczą uderzeniową.

Był jednym z pierwszych rebeliantów w czasie pierwszej wojny Tarta Nui. Z zawodu był handlarzem bronią, znał się także na budowie zbrojnej. Odpowiadał za wyposażenie swoich towarzyszy w czasie walk, jego kumple z wojska zawsze go szanowali i ufali mu. Od początku przyjaźnił się z Belusem - obecnym członkiem i dowódcą Toa Genesis. Wspólnie odzyskiwali wioski matoran spod władzy kultystów. Niestety Eclipso, Belus oraz pozostali, towarzyszący im rebelianci trafili do niewoli. Wielu z nich czekała egzekucja, Belusowi i Eclipso, oraz nowo poznanemu w więzieniu Glaiverowi udało się uciec. Powrócili do dowództwa i obeznali pułkowników Toa oraz Generała Lerona z sytuacją oraz umiejscowieniem ukrytej bazy kultystów w której się znajdowali. Belus, Eclipso i Glaiver opracowali plan ataku - uwolnili więzionych tam matoran oraz wysadzili budynek... Schwytali także ciężko rannego kultystę, jednak Eclipso postanowił darować mu życie. Cała trójka została mianowana na Toa, tworzyli pierwotny skład drużyny Toa Genesis. Dalsza część, skupiająca się już na Eclipso, będzie opowiedziana potem.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych][/img][/b]


Ostatnio zmieniony przez Takua dnia Śro 20:02, 05 Cze 2013, w całości zmieniany 17 razy
 
Zobacz profil autora
Lewa
Administrator
Administrator


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Nysa/Wrocław
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Nie 21:37, 05 Lut 2012    Temat postu: Back to top

No to jedziem z tym śledziem. To ma być Matoran? Chyba pił za dużo mleka Laughing. Tors jest jak dla mnie za krótki jak na tak potężne nogi. No i takie nogi w stylu tytana są zbyt potężne na Matorana. Tors słabo wygląda. Strasznie licha konstrukcja. Jakbyś go obudował wyglądałby może lepiej. Poza tym jak na takie długie ramiona pancerz w postaci pojedynczego kolca jest dość słaby. Nogi wyglądają całkiem dobrze, ale jak już pisałem - nie dla Matorana Razz.

Mam nadzieję, że cię nie zraziłem, gwarantuję, że krytyka motywuje Very Happy.
 
Zobacz profil autora
Onepu96
Były Moderator


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6
Skąd: z Polski
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Nie 23:36, 05 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Lewa, w opisie nie ma nic o tym, że wciąż jest Matoraninem - równie dobrze mógł zostać przemieniony przez tych Kultystów.

Co do samego MOCka: jest niezły, ale ma parę wad. Nie podoba mi się kolorystyka, a raczej byłaby dobra gdyby nie ten szary. Głowę dobrze byłoby zmienić na tą od Kardatoran lub Toa Metru. Nogi są trochę pustawe w paru miejscach, tak samo tułów, który ogólnie jednak jest ciekawie zbudowany. Broń wyglądałaby ładniej, gdyby była srebrna (jeśli nie masz srebrnego miotacza Zamor, można było użyć miotacza Thornax). Zamiast tego skrzydła Makuta lepiej byłoby jakoś kreatywnie wykorzystać broń Matau Hordika, która wyjątkowo pasowałaby tu kolorystycznie (i też ujdzie jako tasak). No i ostatnie, co mi nie pasuje, to brak zbroi na ramionach. Myślę, że dobre byłyby zielone stopy Metru zaczepione [link widoczny dla zalogowanych] (to akurat nie jest stopa Metru, bo nie ma jej w LDD, ale to niewiele zmienia), ale nie wiem, czy nie wpłynęłyby negatywnie na pozowalność.
No i jeszcze ta wielka szpara z tyłu mnie razi, myślę, że na pewno znalazłaby się jakaś część, którą można by ją wypełnić.

A fabuła urzekła mnie swoją prostotą. Jest w miarę logiczna, czego często brakuje w story MOCków, ale Mortanowi przydałby się jakiś poważniejszy powód przystąpienia do tej złej organizacji. Myślę, że można to powiązać z tym, jak był odrzucany na Metru Nui.
 
Zobacz profil autora
Patryczek118



Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pon 23:04, 06 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Ładna kolorystyka, ciekawa budowa, broń zwykła ale pasuje. Mógłbym się przyczepić do głowy bo ten rodzaj mi się nie podoba.

Ostatnio zmieniony przez Patryczek118 dnia Sob 13:47, 11 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Onepu96
Były Moderator


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6
Skąd: z Polski
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Śro 15:06, 08 Lut 2012    Temat postu: Re: MOCki by Takua Back to top

Takua napisał:
Status: Żyje, czasami jednak traci aktywność

To jak niektórzy nasi userzy Mruga.

MOCek bardzo ładny, ale z takimi proporcjami (i kolorem) nadałby się bardziej na kobietę (ale to już raczej kwestia story). Oczy mogłyby mieć inny, jaśniejszy kolor, by lepiej kontrastowały z ciemnym ciałem. I ostatnie, co mi nie pasuje, to broń. Za bardzo kojarzy się z żywiołem kamienia.

Za to fabuła jest niezbyt ciekawa.
Już lepiej byłoby, gdyby ta postać była tym, czym jest, od początku (wymyśliłbyś jakąś własną rasę czy coś), zamiast wałkować schemat Matorana, który zmienia się w Toa i w dodatku konstruuje jakąś super zbroję.
 
Zobacz profil autora
Lewa
Administrator
Administrator


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Nysa/Wrocław
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Śro 15:43, 08 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Bardzo fajny MOCek. Bardzo schludna kolorystyka. Nogi znowu mi się podobają. Naramienniki bardzo ciekawe. Fajnie, że kombinujesz z własnymi głowami, bo maski z setów 2006+ niezbyt pasują na ogół do MOCków. Jedynie trochę proporcje są dziwne. Tors dłuższy od całych nóg? Dziwnie to wygląda, zważywszy, że na ogół nogi są 2 razy dłuższe od torsu.
Onepu96 napisał:
I ostatnie, co mi nie pasuje, to broń. Za bardzo kojarzy się z żywiołem kamienia.

Co takiego w niej kamiennego, że ci się kojarzy z kamieniem Oo? Zwykła buława.
 
Zobacz profil autora
Onepu96
Były Moderator


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6
Skąd: z Polski
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Śro 16:40, 08 Lut 2012    Temat postu: Back to top

To czemu w takim razie dotąd używana była tylko w brązowych setach? Dla mnie to tak, jakby lodowej postaci dać broń Tahu Nuva.
 
Zobacz profil autora
Takua



Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

 PostWysłany: Śro 17:22, 08 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Dzięki za komentarze. Smile Rzeczywiście onepu, masz rację że kobietą mógłby być, Smile aczkolwiek wysokość i korona nadaje mu męskości. Smile Chyba.
Co do fabuły, zbudował dla siebie zbroję dlatego, że był rzemieślnikiem. Smile Ale chyba rzeczywiście źle wyszło z tą historią, za dużo Iron Mana. Surprised

A co do torsu, wiem że jest dość duży ale nie większy od całych nóg! Jest równy. Very Happy

A mi się ta buława kojarzy z piorunami. Very Happy Ma takie skrzywienie jak piorun, jeszcze się śmieje, i ten czubek to już zupełnie jak piorun. Smile
 
Zobacz profil autora
Lewa
Administrator
Administrator


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Nysa/Wrocław
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Czw 14:05, 09 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Onepu96 napisał:
To czemu w takim razie dotąd używana była tylko w brązowych setach? Dla mnie to tak, jakby lodowej postaci dać broń Tahu Nuva.

Czyli buława Vorahka też nie pasuje do żadnego innego koloru niż czarny, bo była użyta tylko w Vorahku i Bomondze Oo? Bezsens. A porównanie z Tahu Nuva nijak się ma do broni Panrahka, bo w Magmowych Mieczach Tahu wyraźnie widać płomienie... Srebrna broń pasuje do każdego żywiołu o ile nie ma czegoś co by wyraźnie na przynależność do konkretnego żywiołu wskazywało.

A co do nowego MOCka, to jak dla mnie ten akuratnie słaby w porównaniu do poprzedniego. Góra to praktycznie Dekar ze zmienionymi dłońmi(i płcią Laughing). A nogi jakoś słabo wyglądają, mocno nieprzemyślane. Chyba, że to miał być jakiś junkstyle.
 
Zobacz profil autora
Takua



Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

 PostWysłany: Czw 16:14, 09 Lut 2012    Temat postu: Back to top

W takim razie zrobię jej remake. Trochę później, a tym czasem kolejny mocek. Smile Trochę żem pośpieszył dwa mocki na jeden dzień. Smile

Co do buławy... Gdyby była w ognistym kolorze tak jak kolor oczu to bym jej nie dał. Ale dlatego że ma jeden kolor srebrny to ją dałem.A tak w ogóle to piorun jest i tyle. Very Happy
 
Zobacz profil autora
Onepu96
Były Moderator


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6
Skąd: z Polski
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Czw 16:27, 09 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Chodzi o to, że końcówki broni Panrahka przypominają jakieś dłuto, przynajmniej dla mnie. Możemy już skończyć tą bezcelową dyskusję?

A buława Vorahka była jeszcze w Krecce.

A Aune podoba mi się, mimo górnych partii ciała praktycznie żywcem skopiowanych z Dekara. Tyrangarowi przydałoby się jakikolwiek pancerz na tej odsłoniętej miednicy Metru. Wielki minus za tułów Piraka, choć jest na tyle dobrze obudowany, że na początku nie zwróciłem na niego uwagi.
 
Zobacz profil autora
Lewa
Administrator
Administrator


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Nysa/Wrocław
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pią 14:45, 10 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Tyrangar to moim zdaniem najlepszy z twoich dotychczasowych MOCków Razz. Nogi świetnie zbudowane, ramiona mimo swej prostoty też świetnie wyglądają i nie myślałem, że połączone łby Rahkshi mogą tak fajnie się prezentować. Kolorystyka świetnie utrzymana(ładna kolekcja ciemnoniebieskich części Very Happy) i ogólnie wszystko do wszystkiego pasuje. Stylowy MOCek Razz.
 
Zobacz profil autora
Takua



Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

 PostWysłany: Pią 16:31, 10 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Dzięki za komentarze. Very Happy Jutro będzie kolejny mocek ale ten będzie mieć na mierze specjalność. Zobaczycie, ale i tak jestem pewien że spodoba wam się ciemno czerwony łeb nocturna. Very Happy Więcej nie napisze. Very Happy
 
Zobacz profil autora
Patryczek118



Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Sob 14:06, 11 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Ok, mam trochę zaległości w komentowaniu więc zaczynamy:

Ixion : Bardzo, ale to bardzo podoba mi się budowa. Dark Blue pasuje do tego, że jest złą postacią więc kolorki jak najbardziej odpowiedni, berło w porządku. Głowa jakby to ując nadająca się do tytanów więc jest ok. Ode mnie wielki plusik za płaszcz.

Aune : Tutaj nie będzie tak różowo. Nie podoba mi się tors, jest trochę ubogi. Mocowanie głowy jest trochę dziwne ale nie jest złe. Ręce ma bardzo złe, są aż nadto za patykowate jak wykałaczki. Nogi są jednak w porządku, nie mam co się do nich przyczepić. Podoba mi się broń, bardzo pomysłowa.

Tyrangar : Tu jest bosko! Genialny pomysł z głową i ogonem. Nogi są dobre i nie mam się do czego przyczepić. Ręce mimo, że dość szczupłe to pasują do tej postaci więc tu jest plusik.

Fargakh : Znowu ładna praca. Dobrze dopasowany kolor zieleni oczu do czerwieni ciała. Mógłbym się przyczepić do broni bo z jego posturą powinien mieć mocniejszy miecz w liczbie dwóch sztuk ponieważ wygląda on na osobę, która woli walki siłą niż strzelanie. Nogi ma bardzo dobrze "zgrubione" jak i ramiona co podkreśla jego siłę fizyczną. Ostatnia rzecz jaka mi się nasuwa to skojarzenie z postacią Cho Gatha z gry Legue of Legends.
 
Zobacz profil autora
Takua



Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

 PostWysłany: Sob 17:22, 11 Lut 2012    Temat postu: Back to top

Dzięki. Smile Co do Aune to ona mi nie wyszła, wkrótce zrobię remake.Ale chyba ci się coś pomyliło z Ixionem - on jest dobrą postacią. Smile Praworządna oznacza dobra, chaotyczna oznacza zła. Smile

Tyrangar pewnie cię rozwalił irokezem. Very Happy I Lewe też. Very Happy

Co do Fargakha, Cho Gatha byłby jego bliźniakiem, gdyby trochę więcej jadł i częściej chodził na siłownie. Ucięło by mu się górną parę rąk, ogon też, założyłby jakieś glany, i mamy klona Very Happy

Dzięki za komentarze wszystkim, wydaje mi się że robie coraz lepsze mocki dzięki wam. Smile Następny mocek jutro, bo kombinuję nad czymś cięższym czyli pojazdem.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bionicle Strona Główna -> M.O.C. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach